"KOKO EURO SPOKO" - to żałosne coś wygdakane przez koło gospodyń wiejskich z jakiegoś zapomnianego przez Boga i świat skansenu z dalekiego wschodu zostało hymnem mistrzostw Europy w piłce nożnej EURO 2012. Żal do kwadratu. Dlaczego Polacy są bezbłędni w dokonywaniu błędnych decyzji? Przykładów jest cała masa, ale skupmy się na tej magicznej czwórce:
1. Pierwszym i najważniejszym okazem głupoty są wybory do sejmu - Polacy z uśmiechem na ustach wybierają ludzi, na których potem (o dziwo!) narzekają. Ale to, uwaga, nie koniec. Politycy wiadomo jakiej partii zawodzą na całej linii, a w następnych wyborach znów są wspaniałomyślnie wybierani. I znów ludzie się załamują i wielce ubolewają. Tylko czy określenie "ludzie" tu pasuje? Bliżej prawdy jest zdecydowanie określenie BYDŁO. Bo tylko bydło idzie bez zastanowienia tam, gdzie zostanie popędzone. A tak nasze społeczeństwo jest traktowane przez polityków. Mają nas za dojne krowy...
2. Wybory MISS. O gustach się niby nie dyskutuje, ale dlaczego zazwyczaj wygrywa najbrzydsza dziewczyna? Ludzie robią sobie jaja oddając na nią głos? A może przyszła MISS wypracowuje sobie tytuł tyłkiem i/lub głębokim gardłem? Ciężko to stwierdzić, więc oficjalnie wina niech leży wśród ślepych głosujących pozbawionych gustu.
3. Telewizyjne SHOW. Tutaj baaardzo wyraźnie widać jak ludzie dorównują inteligencją panelom podłogowym. Przy wyborach nie kierują się rozumem (bo po co...), rzeczywistą analizą (a co to?), która z występujących osób pokazała najwyższy poziom. NIE! Głosy zdobywają Ci, którzy narobią największe "szoł" wokół siebie. Dlatego nie zostanie doceniona spokojna osoba z nieziemskimi zdolnościami wokalnymi tylko mała "dziewcynecka" uśmiechająca się mleczakami do widzów i jurorów. Tego typu programy wygrywają też osoby o bliżej nie określonej przez naturę płci. Ja najchętniej takiego typa nazwałbym po prostu PEDAŁEM, no ale postępująca poprawność polityczna nie pozwala mi na obiektywne określenia. A "Tap Madl"? Nie żebym się czepiał, ale nie wiele brakowało żeby program wygrał typek z obciętym wackiem. Wniosek nasuwa się sam - ludzie po prostu panicznie się boją wyrażać własne zdanie i dlatego pozwalają sobą kierować. Jak bydło.
4. A na sam koniec hymn mistrzostw Europy... Dlaczego mamy się wstydzić? Bo ktoś ma za daleko do łba? Bo ma poczucie humoru kija od mopa? No ludzie, zlitujcie się! Albo nie, wolę żebyście się ogarnęli. A jeśli nie? To w takim wypadku powinniście się zrzec wszelkich praw. W końcu bydło praw nie posiada, o rozumie nie wspominając.